sobota, 28 marca 2009

Dziel na dwa

Brak Słońca uświadamia mi coraz silniej dychotomiczny stan mojej świadomości, jeśli nie osobowości.

Z jednej strony chcę być ułożonym człowiekiem, z rodziną, pieskiem, z domem i pięknym ogrodem, w którym będę się babrać na początku każdej wiosny - bo lubię. Chcę być żoną, matką, gosposią i prowadzić spotkania towarzyskie w gronie przyjaciół. Chcę mieć udane życie zawodowe, pisać do jakiejś gazetki i uczyć młodzież - głupota, ale co ja poradzę, takie mam powołanie, a w arcyuparty sposób próbuję się z nim rozminąć w imię ambicji!... Myślę, by założyć małą galerię z oryginalną manufakturką i snuć sobie iście sielskie życie.
Utopia.
Ale warto w coś wierzyć...

Z drugiej strony, budzi się we mnie ktoś, kto nie każe się krępować w żaden sposób. Niezależna ja. Żyjąca pod swoje egoistyczne dyktando.
Nie zniewolona przez pieniądze i odwieczne pragnienie szczęścia, ale deklamująca maksymę Carpe diem! Z mamoną, czy bez...
Ja, która robi to, na co ma ochotę. Bez tłumaczenia się komukolwiek ze swoich fanaberii. Jadę nad morze, kiedy mi się zachce, bez dedukcji, czy to się opłaca teraz, czy nie. Idę do sklepu i za ostatni grosz w imię kaprysu, chcę kupić dobrą herbatę albo wpieprzyć tabliczkę czekolady, i mieć 20 minut radości, by potem wgryzać zęby w ścianę. Zamknąć się w domu i mazać farbami po szkle, dłubać w starych drewnianych rzeczach. Pomieszkać w Gdańsku, Krakowie, Wypiździejewie... Wyjść na łąkę, popatrzeć w bezchmurne niebo i pozazdrościć rzece, że płynie wiekami, wciąż nieposkromiona... Zachwycić się zielenią, świergoczącym ptakiem... Bo co się z tego życia ma, jak nie chwile...
Utopia także, ale jakoś bardziej mi bliska. Może po prostu osiągalna...

W żadnym z tych "żyć" chyba jednak nie spełnię się do końca. W gosposiowaniu brakować mi będzie wolności - nieskrępowanej odpowiedzialnością, za to co buduję, a w sobiesamobyciu, wreszcie poczuję pustkę...

I gdzie się podziać, na co się zdecydować, co myśleć... Jak i kosztem czego znaleźć złoty środek?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

połączyć, przepleść, jak tylko Ty cudownie potrafisz :-*

wuja pisze...

ale sie napisałaś! czytam i czytam....