W tym roku, gdzieś w natłoku zdarzeń, słów, umknęła mi świąteczna aura. Być może zawita, kiedy usiądziemy przy wigilijnym stole.
A kiedy tak się stanie, życzę sobie i przede wszystkim Wam długich, rodzinnych rozmów, beztroskich uśmiechów i by czas zwolnił, pozwalając cieszyć się chwilami, w których najważniejsi stają się Bliscy, Przyjaciele i więzi, uczucia, jakie nas łączą.
Życzę refleksji. I... kojącej, Bożonarodzeniowej atmosfery.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz