piątek, 9 października 2009

Z życia wzięte (Patrz: Z autopsji) 2.

Poranny dialog:

A:- Chodź pojedziemy do Londynu w listopadzie, bilety są tanie, zwiedzimy coś, wrócimy...
D:- Jak się kurwa obronię, mogę pojechać nawet do Meksyku...

Przepraszam za przekleństwa, ale czasem mają swój "urok".

2 komentarze:

Damian pisze...

Zapomniałaś jeszcze dodać, że przed "chodź pojedziemy do Londynu (...)" powiedziałaś "Tak bym chciała wyjechać do ciepłych krajów..."
:)

enklawa pisze...

A mam dodać w jakich okolicznościach toczył się ów dialog? Golasie?